Tegoroczna aura demotywuje coraz bardziej do działania – mało tego, wprowadza jakiś niepokojący element depresyjny. Bo jak już się nie ma ochoty rankiem wywlec swych kości spod kołdry i nic nie cieszy, nawet perspektywa weekendu, podróży, czy zapach kwitnącej mimo … Read More
A Wy siedzicie przed telewizorami albo przy drinku – i nie widzicie, jakie cuda dzieją sie wieczorami na niebie… Tak intensywnej tęczy nie widziały moje oczy od wielu, wielu lat! Cudowny, magiczny most rozpięty gigantycznym łukiem, kórego nie byłam w … Read More
Tym wszystkim (panom zwłaszcza), którzy w swych pokładach wrażliwości nie znajdują miejsca na określenia kolorów, odcieni, barw odwołujących się do otaczającej nas natury, polecam letnie spacery po okolicznych łąkach, zaprzyjaźnionych ogrodach – lub po prostu po lokalnych targowiskach, gdzie do … Read More
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Światło – cień. Fragmentalność – integralność. Zabawa formą. W każdym niemal otaczającym nas przedmiocie można odnaleźć i harmonię, i sprzeczności. Hotelowe detale bywają zbawieniem podczas dłuuugiej przerwy na posiłek dla gości…
Nie tylko lale – wśród prac dyplomowych Studium Stylizacji i Wizażu były i Królowe Śniegu, i Alicje w Krainie Czarów, ikony mody retro i nawet Czarny Łabędź gdzieś zatrzepotał, ale umknął po angielsku z imprezy – pewnie w poczuciu porażki, … Read More
To jedna z najczęściej cytowanych uwag Szalonego Kapelusznika kierowanych do baśniowej Alicji – powinniśmy częściej ją sobie powtarzać, zwłaszcza w momentach, kiedy wydaje nam się, ze pewne sprawy nas przerastają, że nie damy rady. Skoro wierzymy w to, że się … Read More
Co przychodzi Wam na myśl na dźwięk tej nazwy? Obstawiam, że większość widzi w wyobraźni galaretowate spodki na brzegu morza… W porządku – owo półpłynne wcielenie chełbii wzięło swą nazwę od tej, którą ja mam na myśli – Meduzy mitologicznej. … Read More
O, takie rzeczy ostatnio robię na zaliczenia: martwa natura, kolaż/asamblaż, zabawy z formą (fragmentalność-integralność), moda katalogowa, projekt komercyjny i oczywiście pastisz malarstwa. Serdecznie dziękuję wszystkim moim cierpliwym modelkom: Iwonce – za wyginanie się na szpilkach, Dominice (Ofelii) – za topienie … Read More
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.