Zabezpieczone: Przypisy polemiczne
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Tegoroczna aura demotywuje coraz bardziej do działania – mało tego, wprowadza jakiś niepokojący element depresyjny. Bo jak już się nie ma ochoty rankiem wywlec swych kości spod kołdry i nic nie cieszy, nawet perspektywa weekendu, podróży, czy zapach kwitnącej mimo … Read More
Światło – cień. Fragmentalność – integralność. Zabawa formą. W każdym niemal otaczającym nas przedmiocie można odnaleźć i harmonię, i sprzeczności. Hotelowe detale bywają zbawieniem podczas dłuuugiej przerwy na posiłek dla gości…
Targają mną uczucia sprzeczne – rozdarcie pomiędzy obowiązkami a przyjemnościami, pomiędzy powinnością a pasją, mówiąc górnolotnie. Z tym, że niektóre obowiązki bywają przyjemnością dla ducha, choć udręką dla ciała. Mam na myśli prace ogrodowe oczywiście. Maj to czas siewu, sadzenia, … Read More
Ledwie sierpniowe promienie słońca osuszyły perełki rosy na źdźbłach trawy, rozgrzana łąka za płotem ożyła, podobnie jak mój osobisty mały malinowy chruśniak. Postanowiłam sprawdzić zasadność powiedzenia „pracowita jak pszczółka” i powiem Wam… powiem Wam, że te małe cholery tak zapieprzają … Read More
Wszyscy wiedzą, że chwasty w ogródku najlepiej się pieli po deszczu. Czynność ta, wykonywana na kolanach, z należytym szacunkiem dla Matki Natury, pozwala przyjrzeć się lepiej szczegółom, które z wyżyn co niektórych zadartych głów są niedostrzegalne. Wszystkie te perełki i … Read More
Nie do wiary, że już tyle dni upłynęło, odkąd wkleiłam tu pierwszy wpis. 25 kwietnia 2010 – Pierwsze koty za płoty… Gdybym miała jednym zdaniem opisać ten rok? Hmmm… Smok w dalszym ciągu gania za jaszczurkami, a ja musiałam kupić … Read More
Sąsiadka, pani Marysia, wspomniała mi dziś, że podczas spaceru z psem zobaczyła u mnie za płotem kilka ładnych grzybków. Mam je zebrać, bo one już nie będa rosnąć. Miałam chyba niemądrą minę, bo wyjaśniła, że jest taki przesąd, który w … Read More
Przyszedł do mnie Wrzesień, rześki i w powiewnej szacie omiótł chłodnym spojrzeniem tęczówek o barwie dymu rozsiadł się na starym kufrze przed niedokończonym gankiem przyniósł farby i paletę jak przystało na kompana artystów namalował dla mnie jesień cynobrową soczystość owoców … Read More