Meduza

with Jeden komentarz

Co przychodzi Wam na myśl na dźwięk tej nazwy?
Obstawiam, że większość widzi w wyobraźni galaretowate spodki na brzegu morza…
W porządku – owo półpłynne wcielenie chełbii wzięło swą nazwę od tej, którą ja mam na myśli – Meduzy mitologicznej.
Wielu przedstawia najstarszą z sióstr-Gorgon jako strasznego potwora o wężowych włosach i spojrzeniu, które zmienia w kamień.
Ale to było potem. Po tym, jak Posejdon oszalał na punkcie Meduzy i ganiał za nią po świątyni Ateny. Skutecznie ponoć. Meduza bowiem piękną dziewczyną była, do tego inteligentną. Co miała robić boska Atena? Zezłościła się i zamieniła dziewczę w potwora. Odtąd laska, co spojrzała na jakiegoś amanta, zamieniała go w kamień. Nie mam pojęcia, czy ma to coś wspólnego z określeniem „zabójcze spojrzenie”, pewne jest, że kompleks Meduzy dotyczy facetów, którzy czują sie nieswojo pod wpływem wzroku konwersującej z nimi kobiety. Może wręcz zmieniają się w przysłowiowy kamień.
No, dobrze – ale skąd temat dzisiejszej notatki? Po prostu robocze skojarzenie, w dodatku wtórne. Nie, żeby istota mitologiczna miała coś wspólnego z dziedziną rozjoznawstwa, którą zgłębia w toku dziennym bohaterka załączonych zdjęć. Po pierwsze – miałyśmy obie zabawę z fotografowaniem fruwających na szystkie strony, jakby żyjących własnym życiem włosów, które natychmiast nasunęły mi myśl o wężowych splotach Meduzy. Po drugie – Iwona piękną dziewczyną jest, w dodatku obdarzoną talentem wokalnym (śpiewa w gdańskiej formacji Innervision) – i wielu facetów niewątpliwie odczuwa ów mitologiczny kompleks pod spojrzeniem jej ciemnych oczu.
Iwona była uprzejma pozować mi do zdjeć tzw. mody katalogowej, które należało zaliczyć w drugim semestrze szkoły. Żeby nie zanudzać widzów klasycznymi pozami i skrótami sylwetek, pokazuję tylko te mniej konwencjonalne ujęcia plus kilka portretów. Jeśli macie przyjemność w oglądaniu tej ładnej buzi, zdradzę Wam, że mam niecny plan sfotografowania Iwony podczas ćwiczeń – nie zdradzę natomiast, co dziewczyna trenuje, aczkolwiek dziedzina wydałaby się niektórym bardzo atrakcyjna 🙂
Dziękuję Iwonie za sesję i w rezultacie za szóstkę w indeksie – chyba pierwszy raz w życiu dostaję szóstki. Ale to znaczy, ze jest progres…

One Response

  1. Max2
    |

    Czyżby wracała moda na sukienki w „łączkę”?
    Piękne zdjęcia, zwłaszcza portrety, piękna dziewczyna z pięknymi oczami. Nawet koci oczka się spodobały.
    No i w końcu masz to świadectwo z czerwonym paskiem?