Wysyłam w kosmos…

with Brak komentarzy

Pewnego burzowego wieczoru, gapiąc się w ścianę deszczu za oknem, przypomniałam sobie podobne letnie wieczory przed wieloma laty, kiedy to będąc smarkatą siksą z poważnymi pretensjami do dorosłości namiętnie słuchałam Niedźwieckiego i trójkowej listy, z uchem „przy zgłuszonym odbiorniku”, po … Read More