Zwierzątko doświadczalne

with Brak komentarzy

Mój młody przyjaciel zza płotu ostatnio dostał taki właśnie przydomek, cierpliwie pozując mi do zdjęć ćwiczebnych w szkolnym studio.
Bez skrupułów wykorzystuję bowiem jego świeży, zmieniający się ostatnio niemal z miesiąca na miesiąc wizerunek, naiwnie licząc,
że magnetyzm oczu chłopaka odwróci uwagę osób oceniających moje ćwiczenia od ewentualnych niedociągnięć technicznych.
Fotki wywołały falę żywych emocji na Przemkowym „fejsie” – rzecz jasna, wśród żeńskiej części jego znajomych 🙂
Podobno jest więcej takich, co chętnie będą robić za zwierzątka doświadczalne…
Myślę, że można ostrożnie zacząć używać wobec mojego sąsiada słowa „przystojny”, prawda?
Na piśmie zestawienie owego przymiotnika z rzeczownikiem „trzynastolatek” brzmi mocno na wyrost, ale zdjęcia, jak zwykle mamią i kłamią.
Kto uwierzy, że ten facet w czarnej skórze ledwie co wyszedł z podstawówki?