„Whiplash”

with Brak komentarzy

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz w kinie słyszałam brawa na zakończenie seansu…
Dziś się to zdarzyło – o cudzie ! – i choć oklaski były krótkie i trochę jakby nieśmiałe , pomyślałam, że ciągle jeszcze ludzie przychodzą na film, a nie „do kina”.
Do ostatniego kadru siedziałam spocona z wrażenia i wciśnięta w fotel. I kto by się spodziewał takich emocji po niskobudżetowym filmie o młodym, ambitnym bębniarzu z amerykańskiego elitarnego konserwatorium?…
Tak, właśnie słowo „emocje” jest tu kluczem – nie: akcja, nie: fabuła, nie: efekty specjalne.
Film o przekraczaniu granic swoich możliwości, o ambicjach, które kreują i które niszczą, o priorytetach życiowych, o perfekcjonizmie i o pasji.
Ach, i – oczywiście – Rytm. I Jazz. Nie trzeba nawet się na nim znać, ale obejrzeć należy, póki jeszcze grają w dwóch kinach w całym Trójmieście.
Polecam najgoręcej.

Whiplash (2014)
Left to right: Miles Teller as Andrew and J.K. Simmons as Fletcher