Everything in its right place czyli fontanna multimedialna

with Brak komentarzy

Dziś mało pisania. O najnowszej atrakcji Wrocławia trudno pisać. Zobaczyć trzeba, koniecznie na żywo. Przyznam, że połowę wrażeń straciłam przez aparat przyklejony
do twarzy – a zdjęcia i tak wyszły takie tam, pokazuję jako ciekawostkę. Trudno było znaleźć miejsce, żeby ktoś nie właził w kadr, a z bliska dysze mocno rozpylają wodę. Obejrzałam zarówno standardową prezentację wieczorną przy muzyce klasycznej, jak i weekendowy pokaz „Makro- i mikrokosmos”. Woda, ogień, lasery, gejzery, szmery
i bajery. All-in-one potion. W tak zwanym międzyczasie przemoczone dzieciaki szaleją pomiędzy wystrzeliwanymi z chodnika biczami wodnymi, które nigdy nie wiadomo, kiedy
i skąd wytrysną.
Wszystko bardzo efektowne, choć ja wolę wypasione fajerwerki. Mimo to namawiam tych, co będą mieli okazję odwiedzić wrocławską fontannę wieczorem, koniecznie trzeba zaliczyć, bo to jedno z kilku takich ustrojstw na świecie.
W sobotni wieczór przy Pergoli stały setki turystów i mieszkańców. Wszystko free. Na razie 🙂
Kilka liczb:
4.06 2009, godz. 22.00 – uroczyste uruchomienie fonntanny
40 metrów – na tę wysokość strzela najwięszy słup wody
1 ha – powierzchnia niecki fontanny
700 m 2 – powierzchnia ekranu wodnego
300 – liczba dysz wodnych róznego typu (gejzery, dysze pieniące, dynamiczne, mgielne, punktowe, palmowe, wodne oraz 3 ogniowe)
800 – tyle różnych punktów świetlnych rozświetla fontannę i nieckę
4700 m2 – powierzchnia lodowiska, w jakie zamieni się fontanna zimą.

Vanessa Mae – Taniec z szablami (Chaczaturian)